Dobroczynne zapominanie

Dla entuzjastów fenomenu ludzkiej pamięci mamy zaskakujące wieści: amerykańscy psychologowie odkryli paradoksalny wpływ pracy nad twórczym problemem na zapominanie! Wydaje się, że im dłużej nad czymś myślimy, tym bardziej utkwi to w naszej pamięci. Zatem czy efektywne zapamiętywanie powinno sprzyjać naszej twórczości? Nic bardziej mylnego!

Zapominanie bywa mało komfortowym, a niekiedy bardzo problematycznym doświadczeniem. Zdarzyło ci się zapomnieć o urodzinach partnera? Nie potrafiłeś odpowiedzieć na proste pytanie, bo “wyleciało ci to z pamięci”? Zawodność pamięci niekiedy wprawia nas w zakłopotanie. Zaczynamy wtedy wątpić w doskonałość ludzkiego, lub co gorsza naszego, umysłu. Jednak zapominanie jest ważnym mechanizmem adaptacyjnym, który chroni nas przed nadmiarem informacji. Zapominanie o starych ideach może nam pomóc w przezwyciężaniu sztywnych nastawień i doprowadzić do twórczych rozwiązań.

W eksperymentalnych badaniach nad tym życiowym zjawiskiem stosowano test odległych skojarzeń RAT. Mierzy on zdolność do generowania konwergencyjnej odpowiedzi – każde pytanie ma jedno poprawne rozwiązanie. Polega na znalezieniu słowa, z którym kojarzą się trzy wskazówki zawarte w pytaniu testowym (np. telefon – życie – odcinek; odpowiedź: linia). Chcąc przyjrzeć się mechanizmom twórczego myślenia i pamięci, badacze wyświetlali uczestnikom słowa powiązane z testowymi wskazówkami (ale nie z dobrą odpowiedzią). Okazało się, że osoby te gorzej radziły sobie z wymyślaniem poprawnych odpowiedzi, niż uczestnicy, których nie poddano mylącemu wpływowi skojarzeń. Następnie naukowcy wysnuli hipotezę, że myślenie nad problemem osłabia dostępność konkurencyjnych skojarzeń. Dzięki temu wytworzenie poprawnej odpowiedzi jest bardziej prawdopodobne. Co więcej, ludzie różnią się podatnością na takie „zmyłki” – ci, którzy mniej ulegają ich wpływowi, lepiej sobie radzą z twórczym rozwiązywaniem problemów. Aby sprawdzić te zależności, amerykańscy badacze – Benjamin Storm, Genna Angello i Elizabeth Bjork – zaprojektowali serię badań.

W pierwszym eksperymencie założyli, że zmagania z testem RAT sprawią, że uczestnicy zapomną mylące słowa skojarzone ze wskazówkami z testu. Składał się on z trzech faz. W pierwszej uczestnicy zapamiętywali 60 par słów, z których jedno było słowem-wskazówką z testu, a drugie „zmyłką” – słowem skojarzonym ze wskazówką, ale nie z poprawną odpowiedzią na pytanie. Po wyświetleniu każdej pary przez 5 sekund sprawdzano ilość zapamiętanych „zmyłek”. Każdy uczestnik przypominał sobie „zmyłkę” skojarzoną z konkretną wskazówką. Para słów znikała z listy, jeśli badany udzielił dobrej odpowiedzi; jeśli jej nie pamiętał – para powracała na listę i była sprawdzana ponownie. W ten sposób osoby badane uczyły się na pamięć „zmyłek” powiązanych ze wskazówkami. W drugiej fazie badani rozwiązywali 10 jednostek testowych RAT. Uczestnicy mieli pracować nad każdym pytaniem, dopóki nie znaleźli poprawnej odpowiedzi – maksymalnie przez 40 sekund. Zostali ostrzeżeni, że żadna z wyuczonych „zmyłek” nie będzie poprawną odpowiedzią w teście. Ostatnia faza polegała na odpamiętywaniu „zmyłek” w odpowiedzi na wskazówki z testu. Połowa słów (30), które pokazywano osobom badanym, nie była wykorzystana w teście jako wskazówki (pary podstawowe), a połowa stanowiła wskazówki z testu (pary utrwalone). Wyświetlano je w kolejności losowej, a zadaniem osób badanych było odtworzenie „zmyłek” skojarzonych ze wskazówkami, których uczyli się w pierwszej fazie eksperymentu.

Wyniki wydają się być paradoksalne, jednak potwierdziły hipotezę badaczy – osoby badane zapamiętały istotnie mniej par utrwalonych, niż podstawowych. Uczestnicy z mniejszym prawdopodobieństwem przypominali sobie „zmyłki” powiązane ze wskazówkami nad którymi pracowali, niż „zmyłki” skojarzone ze wskazówkami, z którymi nie zetknęli się w fazie rozwiązywania problemów. Co ciekawe, nie znaleziono zależności między wynikami testu RAT a zapominaniem wywoływanym rozwiązywaniem problemów. Jeśli zapominanie ma ułatwiać rozwiązywanie problemów, to dlaczego taka zależność się nie pojawiła? Być może znaczenie miał czas, który badani poświęcali każdej trójce słów. Aby to sprawdzić, przeprowadzono drugi eksperyment.

Naukowcy postanowili przetestować w nim następujące hipotezy: (1) odnalezienie poprawnej odpowiedzi nie jest warunkiem koniecznym do wystąpienia efektu zapominania wywołanego rozwiązywaniem problemów oraz (2) im więcej czasu poświęca się problemowi, tym bardziej ujawnia się zjawisko zapominania. Zastosowano podobną metodę, z tą różnicą, że część pytań RAT była nierozwiązywalna – nie miała poprawnej odpowiedzi, skojarzonej z trójką prezentowanych słów. Jeśli badani podawali takie słowo, informowano ich, że nie jest to poprawna odpowiedź i proszono ich o dalsze próby. Drugą różnicą był limit czasu – dla części pytań wynosił 20 sekund, a dla części 60 sekund. Wyniki potwierdziły przewidywania – wraz ze wzrostem czasu rozwiązywania problemu malało prawdopodobieństwo odtworzenia „zmyłki”. Wykazano również, że wymyślenie poprawnej odpowiedzi nie jest konieczne do wystąpienia zapominania. Jednak nadal nie odnaleziono powiązania między sukcesem w twórczym rozwiązywaniu problemów a indukowanym przez nie zapominaniem.

Ostatecznie rozwikłał tę kwestię trzeci eksperyment. Postanowiono zastosować dwa zbiory testowe RAT, wykorzystane w dwóch fazach: jeden zawierał rozwiązywalne zagadki, mierzące poziom twórczego myślenia, natomiast drugi – rozwiązywalne i nierozwiązywalne pytania służące sprawdzeniu poziomu zapominania. Zapobiegło to wpływowi czasu myślenia na zapominanie, ponieważ wszyscy pracowali nad nierozwiązywalnymi zagadkami do końca limitu czasu. Oba zbiory pytań poprzedzono treningiem w zapamiętywaniu par słów. W przypadku zbioru, który mierzył zapominanie, pary słów podzielono na podstawowe (nie wykorzystane w teście) i utrwalone (zastosowane w teście). Z kolei w zbiorze sprawdzającym myślenie twórcze wszystkie wskazówki z zapamiętywanych par wykorzystane były w pytaniach RAT.

Wyniki jednoznacznie wskazują, że na podstawie poziomu zapominania zaobserwowanego w drugiej fazie eksperymentu można trafnie przewidywać wyniki osób badanych w teście twórczego myślenia z pierwszej fazy eksperymentu! Co więcej, dotyczy to jedynie odpowiedzi poprawnych, a nie ogólnej liczby jakichkolwiek odpowiedzi. Im silniejsze zapominanie pojawiało się wśród osób badanych, tym więcej poprawnych i mniej błędnych odpowiedzi generowali uczestnicy.

Eksperyment ukazuje zaskakujące funkcje ludzkiej pamięci oraz przywodzi na myśl dziecięce, świeże spojrzenie na świat. Im mniej sztywnych nastawień, zakodowanych w naszych głowach, tym bardziej potrafimy oderwać się od dawnych przyzwyczajeń i zastosować nowe rozwiązania. A nawet jeśli mamy ich za dużo – nasza pamięć może przyjść nam z pomocą i utorować drogę do kreatywnych rozwiązań!

Więcej informacji:
Storm, B. C., Angello, G., & Bjork, E. L. (2011). Thinking can cause forgetting: Memory dynamics in creative problem solving. Journal of Experimental Psychology: Learning, Memory, and Cognition, 37, 1287-1293.
[button size=small style=square color=gray align=none url=http://bjorklab.psych.ucla.edu/pubs/Storm_Angello_ElBjork_2011.pdf]PEŁNY TEKST ARTYKUŁU[/button]
Print Friendly, PDF & Email
Total
0
Shares
4 comments
  1. wyważanie otwartych drzwi – zapamiętywanie to utrwalanie ścieżek neuronalnych tworzenie zaś to wyszukiwanie nowych. świetnie opisują to badania neurobiologów.

    1. Wydaje mi się, że zapamiętywanie nie jest (jedynie) utrwalaniem ścieżek neuronalnych. Warto zwrócić tutaj uwagę na zasadnicze różnice między zapamiętywaniem a kodowaniem:

      1. Kodowanie bada się na poziomie neurochemicznym i fizjologicznym, a także psychologicznym, natomiast zapamiętywanie, poza nielicznymi wyjątkami, bada się jedynie na poziomie psychologicznym.
      2. Kodowanie jest procesem automatycznym, nad którym człowiek może sprawować bardzo niewielką kontrolę. Natomiast zapamiętywanie podlega kontroli człowieka (np. inaczej zapamiętujemy numery telefonów, a inaczej żarty opowiadane przez znajomych).
      3. Kodowanie zachodzi w pamięci ultrakrótkiej, krótkotrwałej i trwałej, a zapamiętywanie jedynie w pamięci operacyjnej i trwałej. Pamięć ultrakrótka nie podlega kontroli jednostki, w przeciwieństwie do pamięci operacyjnej i trwałej.

      Jeśli chodzi o twórczość, to oprócz powstawania nowych i wartościowych idei (“wyszukiwania nowych ścieżek neuronalnych”), mechanizmy twórczości są wspomagane przez specyficzne mechanizmy pamięciowe – selektywne kodowanie, selektywne zapominanie, reminiscencja, dostęp do pamięci długotrwałej, globalne przeszukiwanie pamięci.

      Myślę, że te wszystkie zależności są warte zbadania :)

    2. Wydaje mi się, że zapamiętywanie nie jest (jedynie) utrwalaniem ścieżek neuronalnych. Warto zwrócić tutaj uwagę na zasadnicze różnice między zapamiętywaniem a kodowaniem:

      1. Kodowanie bada się na poziomie neurochemicznym i fizjologicznym, a także psychologicznym, natomiast zapamiętywanie, poza nielicznymi wyjątkami, bada się jedynie na poziomie psychologicznym.

      2. Kodowanie jest procesem automatycznym, nad którym człowiek może sprawować bardzo niewielką kontrolę. Natomiast zapamiętywanie podlega kontroli człowieka (np. inaczej zapamiętujemy numery telefonów, a inaczej żarty opowiadane przez znajomych).

      3. Kodowanie zachodzi w pamięci ultrakrótkiej, krótkotrwałej i trwałej, a zapamiętywanie jedynie w pamięci operacyjnej i trwałej. Pamięć ultrakrótka nie podlega kontroli jednostki, w przeciwieństwie do pamięci operacyjnej i trwałej.

      Jeśli chodzi o twórczość, to oprócz powstawania nowych i wartościowych idei (“wyszukiwania nowych ścieżek neuronalnych”), mechanizmy twórczości są wspomagane przez specyficzne mechanizmy pamięciowe – selektywne kodowanie, selektywne zapominanie, reminiscencja, dostęp do pamięci długotrwałej, globalne przeszukiwanie pamięci.

      Myślę, że te wszystkie zależności są warte zbadania :)

Comments are closed.

Related Posts
Czytaj dalej

Postaw się!

Jeśli macie taki dzień, kiedy potrzebujecie porządnego zastrzyku pewności siebie, przyjmijcie postawę zadufanego w sobie prezesa gigantycznej międzynarodowej…