Tajlandia w 1970 roku postanowiła podnieść standard życia swoich mieszkańców. Nie zaczęto jednak od poprawy opieki socjalnej oferowanej przez rząd, a od kontroli przyrostu naturalnego. O tym, jak prezerwatywy wpłynęły na życie obywateli Tajlandii opowie Mechai Viravaidya w błyskotliwym, zabawnym i bardzo przekonującym wystąpieniu.
Więcej informacji:
www.ted.com
www.ted.com
Może i u nas by się coś takiego sprawdziło? Co prawda nie narzekam na standardy życia tu w Szczecinie, lecz wolałbym by nie każdy napalony nastolatek mógł mieć dziecko. Dość mamy porzuconych niemowląt, czy zapełnionych domów dziecka.
U nas najpierw ktoś musiabyjednoznaczni stwierdzić w czym jest problem… Dzieci przecież rodzć się muszą bo nie cierpimy na nadmiar populacji, a ednak coś jest nie tak.
Niesamowite zangażowanie – jakikolwiek projekt społeczny by to nie był przy takiej organizacji to gwarantuje sukces.