Jak wynagrodzenie wypłacane na podstawie stawki godzinowej wpływa na naszą chęć do segregowania śmieci?

Jak wynagrodzenie wypłacane na podstawie stawki godzinowej wpływa na nasze zaangażowanie w działania proekologiczne? Czy jesteśmy świadomi wartości naszego czasu? Co możemy zrobić, żeby efektywność kampanii proekologicznych wzrosła? Na te i inne pytania postaramy się odpowiedzieć przyglądając się ekonomicznej wartości czasu i jej wpływowi na nasze decyzje, skupiając się na decyzjach i działaniach w wyniku których jesteśmy przyjaźni naszemu środowisku i otoczeniu.

Czy zastanawiałeś się kiedyś ile jest warta godzina twojego czas?

To krótkie pytanie może nam pomóc w podejmowaniu prostych codziennych decyzji. Pierwsze co przychodzi na myśl to oczywiście praca. Na każdej rozmowie rekrutacyjnej pada pytania „Jakie są Pana/Pani oczekiwania finansowe”. To jeden z najważniejszych momentów, podczas których wyceniamy nasze kompetencje i pracę a przede wszystkim wartość pieniężną naszego czasu (lub inaczej ekonomiczną wartość czasu). Jeśli chodzi o to, jak nasz „czas” jest wynagradzany to mamy właściwie dwie formy: jest to wynagrodzenie miesięczne – względnie stała stawka zróżnicowana co najwyżej o bonusy i premie lub stawka godzinowa. A więc wynagrodzenie będzie uzależnione od ilości przepracowanych godzina w danym miesiącu. Czy ma to na nas jakiś wpływ? Wydawałoby się, że nie poza administracyjnym rozliczeniem.

Jak korzystać z ekonomicznej wartości naszego czasu tego w życiu codziennym?

Jedną ze znienawidzonych przeze mnie czynności domowych jest prasowanie. Ponieważ w domu regularnie odbywają się kłótnie o to, kto ma zadbać o wyprasowane i złożone koszule, zachęcona przez wszelkiego rodzaju poradniki, postanowiłam przeprowadzić małe ćwiczenie. Wyceniłam godzinę swojego czasu. Jak? Wzięłam oczywiście pod uwagę swoją pracę, ale także wszelkie obowiązki dodatkowe i ilość wolnego czasu. A głównym kryterium jest to, jaka kwota jest w stanie wyciągnąć mnie z kanapy w celu jej zarobienia. Wyszło mi magiczna kwota, którą pozostawię dla siebie. Najważniejsze w tym jest to, że zatrudnienie pomocy domowej będzie korzystniejsze finansowo niż zatrudnienie do tego mnie. Kłótnie ustały, ale czy to jedyny aspekt mojego życia, na który wpłynęła znajomość ceny, jaką ma moja godzina?

Jak ekonomiczna wartość czasu wpływa na nasze zachowania proekologiczne?

Ogromne środki finansowe są co roku przeznaczane na kampanie prospołeczne i proekologiczne. Mają one zachęcać ludzi do wolontariatów i działań na rzecz środowiska takich jak chociażby segregowanie śmieci. Jednak pomimo tego, nasze zaangażowanie w tego typu działalność nie zwiększyła się od dwudziestu lat.

Okazuje się, że właśnie świadomość wartości naszego czasu zmniejsza chęć do uczestniczenia w działaniach proekologicznych. Skoro wiemy jak cenna jest nasza godzina do nie mamy ochoty na angażowanie się w działania, które nie przynoszą nam bezpośredniej i osobistej korzyści. Jednak przecież na co dzień podejmując różne aktywności nie myślimy ciągle ile to nas kosztuje. Więc gdzie się rodzi świadomość ekonomicznej wartości czasu? Jednym z mechanizmów, który aktywuje w nas myślenie o wartości naszego czasu jest właśnie wynagrodzenie wypłacane godzinowo. Analiza społecznych i ekonomicznych badań (British Household Panel Survey) gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii pokazała, że istnieje zależność pomiędzy tym, jak wypłacane jest wynagrodzenie a tym w ile działań proekologicznych angażują się członkowie danej rodziny. Należy jednak podkreślić fakt, że to nie tyle stawka godzinowa a świadomość wartości czasu prowadzi do zahamowania działań proekologicznych. Nie myślimy ciągle o tym ile wart jest nasz czas. Podejmujemy różnego rodzaju działania dla przyjemności lub innych powodów. Jednak łatwo w nas obudzić świadomość tego ile warta jest nasza godzina wykonując, chociażby ćwiczenie podobne do tego, jakie wykonałam, szukając racjonalnego argumentu do nieprasowania. Podobny mechanizm wykorzystały Ashley Whillans i Elizabeth Dunn badając grupy studentów. Jak się okazało osoby świadome wartości godziny swoje czasu były nie tylko mniej chętne do angażowania się w działania proekologiczne, ale oceniały je jako mniej wartościowe w porównaniu do studentów, którzy nie obudzili w sobie świadomości ekonomicznej wartości czasu. Co więcej, w innym zadaniu, osoby badane poproszono o wykonanie paru ćwiczeń m.in. wycinanie różnych form z papieru. Następnie zostali poinformowani, że resztki papieru mogą wyrzucić do kosza w pomieszczeniu lub do kosza recyklingowego, znajdującego się na zewnątrz. W grupie „stawki godzinowej” jedynie 12% osób wyrzuciło śmieci do kosza recyklingowego, podczas gdy w drugiej grupie było to aż 41%, pomimo że dojście do niego zajmowało jedynie dodatkowe 3 sekundy.

Jak pokazywałam na własnym przykładzie, świadomość ile warta jest godzina naszego zaangażowania może pomóc w priorytetyzowaniu codziennych zadań, ale z drugiej strony może doprowadzić do wręcz absurdalnych oszczędności. Jakby dobrze się zastanowić to, czy te 3 sekundy poświęcone na podejście do kosza recyklingowego naprawdę robią dla nas różnicę? Oczywiście, że nie ale żaden z badanych nie powie, że nie podszedł do kosza, ponieważ liczył ile te 3 sekundy będą kosztować. Cały proces jest po prostu nieświadomy.

Dlaczego wynagrodzenie wypłacane godzinowo ma tak duże znaczenie skoro samo myślenie o ekonomicznej wartości czasu wpływa na nasze decyzje proekologiczne?

Jak już wiemy samo przypomnienie o wartości czasu wystarczy by ludzie stali się mniej zaangażowani w działania proekologiczne. Takie wyniki potwierdzają również badania na grupie pracowników sektora publicznego. 67% osób, które miały stałe wynagrodzenie (nie stawka godzinowa) decydowało się na działania ekologiczne. Jednak gdy przypominano im o tym, że stracony czas mogą spożytkować inaczej, już tylko 39% się na to decydowało. 36% osób pracujących za stawkę godzinową decydowało się na działania proekologiczne bez względu na to, czy wcześniej przypominano im, że ten czas mogą lepiej wykorzystać (Whillans i Dunn, 2015). Tak więc, jak widać samo przypomnienie o ekonomicznej wartości czasu może powodować mniejsze zaangażowanie w działania proekologiczne. Nie ma to jednak zupełnie wpływu na osoby pracujące za stawkę godzinową, gdyż mają one już zakorzenione myślenie o czasie w ten sposób. Dlatego właśnie na te osoby nie będą działać kampanie proekologiczne zachęcające do działań na rzecz ochrony środowiska, chyba że wezmą one jeden aspekt pod uwagę.

Jak zachęcić osoby, których wynagrodzenie jest wypłacane godzinowo do działań proekologicznych?

Sposób jest bardzo prosty: muszą one dostrzec osobistą korzyść w tego typu działaniu. Weźmy za przykład jazdę samochodem. Proekologicznym działaniem będzie umówienie się ze współpracownikami i wspólny dojazd do pracy. W ten sposób redukujemy ilość spalin z 4 aut do jednego. Spójrzmy na 2 stwierdzenia odnoszące się do tego właśnie działania: (a) jazda samochodem szkodzi środowisku, (b) niektóre firmy oferują specjalne miejsca parkingowe dla pracowników, którzy dojeżdżają do pracy w grupach. Oba zdania dotyczą tego samego aspektu ekologicznego, ale drugi wyraźnie kładzie nacisk na korzyść osobistą. Przy tak sformułowanym zdaniu 45% osób świadomych wartości swojego czasu będzie przejawiało działania proekologiczne i aż 73% osób nieświadomych tej wartości (Whillans i Dunn, 2015). Widzimy więc, że niewielki zabieg, który marketingowcy i handlowcy stosują od lat, a więc język korzyści może pomóc naszemu środowisku.

Jak wykorzystać to, co wiemy?

Jesteśmy coraz bardziej zapracowanym i zabieganym społeczeństwem. Opiekujemy się rodziną, wspinamy się na kolejne szczeble kariery, uczymy języków i realizujemy pasje. To powoduje, że nasz czas jest coraz bardziej cenny i jesteśmy coraz bardziej świadomi jak bardzo cenny. Osoby pracujące za stawkę godzinową mają wręcz zakodowaną tę świadomość. Jednak jak wspominane zostało wcześniej, może ona prowadzić do ekstremalnych i nieświadomych oszczędności czasu. Nieszczęsne 3 sekundy zaoszczędzone przez studentów w badaniu Ashley Whillans i Elizabeth Dunn nie robią dużej różnicy, ale co się stanie, gdy zsumujemy 3 sekundy milionów ludzi? Mogą mieć wpływ na środowisko? Wydaje się, że tak.

Jeśli każdy z 75 milionów amerykańskich pracowników, których wynagrodzenie wypłacane jest godzinowo wrzucił 1 kg papieru do takiego kosza uratowałoby to 28 milionów drzew.– jak piszą autorki badania
Badanie to dostarczyło ciekawych danych dla wszystkich projektujących kampanie proekologiczne, ale przede wszystkim dla organizacji i firm posiadających swoje programy Społecznej Odpowiedzialności Biznesu (Corporate Social Responsibility). Wygląda na to, że drobna zmiana w polityce i sposobie wynagradzania może mieć ogromny wpływ na całe środowisko.
Więcej informacji:
(C) Zdjęcie by Czerwiński unsplash.com
Whillans, A. V., & Dunn, E. W. (2015). Thinking about time as money decreases environmental behavior. Organizational Behavior and Human Decision Processes, 127, 44-52.
Print Friendly, PDF & Email
Total
0
Shares
Related Posts