Jedzenie jak narkotyk: 5 najbardziej uzależniających przekąsek

Czy jedzenie może uzależniać tak samo jak substancje psychoaktywne? Choć w tym temacie brakuje jeszcze wiarygodnych badań nad ludźmi, jednak badania nad zwierzętami konsekwentnie dowodzą, że jest to możliwe.

Szczury karmione produktami wysoko przetworzonymi bogatymi w cukry i tłuszcze (jak np. sernik czy popularne w Stanach ciastka Oreo) wykazywały nie tylko np. kompulsywne objadanie się czy zwiększoną tolerancję na substancje, ale nawet zmiany w regulacji dopaminy w strukturach mózgowych charakterystyczne dla uzależnień. Po wycofaniu danego pokarmu z diety, szczury wykazywały objawy głodu narkotycznego, jak zachowania lękowe czy agresywne. Zmiany te nie wystąpiły u zwierząt karmionych od początku szczurzą karmą, co sugeruje że problemowe zachowania wiążą się jedynie z jakąś grupą produktów; u szczurów były to produkty wysoko przetworzone, bogate w cukry proste i tłuszcz – połączenie, które praktycznie nie zdarza się w naturze. Produkty nieprzetworzone są z reguły albo bogate w tłuszcz (jak np. orzechy) albo cukier (jak np. owoce).

Zespół pod przewodnictwem Erici Schulte z Uniwersytetu w Michigan przeprowadził dwa badania. W pierwszym wzięło udział 120 studentów (w tym 81 kobiet) różnych ras, wśród których znalazły się zarówno osoby otyłe jak i te z niedowagą (na podstawie wskaźnika BMI). Badani najpierw wypełniali kwestionariusz Yale Food Addiction Scale (YFAS). Zadaniem YFAS jest zmierzenie poziomu uzależnienia od jedzenia definiowanego przez takie zachowania jak np. wzrost tolerancji na dany produkt (potrzeba przyjmowania coraz większych ilości danego pokarmu) czy niemożność zaprzestania jedzenia danego produktu mimo istnienia negatywnych konsekwencji.

Kolejna część badania polegała na wybraniu jednej z dwóch wyświetlanych na ekranie potraw w odpowiedzi na pytanie „która z zaprezentowanych potraw sprawia ci więcej problemów?”. W komentarzu do tego zadania autorzy definiowali „problemy” jako niemożność powstrzymania się od jedzenia danego produktu lub poczucie że zjada się go zdecydowanie za dużo. Badanie zostało zaprojektowane tak, że nie można było uniknąć odpowiedzi na pytanie, a więc badani zmuszeni byli do wskazania bardziej „problemowej” potrawy.

Nieco inną metodę zastosowano w kolejnym badaniu, które przeprowadzono przez Internet na 398 ochotnikach. Ten eksperyment również zaczynał się od wypełnienia przez badanych kwestionariusza YFAS, a następnie wymagał od badanych określenia, na ile dany produkt spożywczy przysparza im „problemów”. Tym razem jednak badani nie byli zmuszeni do wyboru pomiędzy dwiema opcjami, a oceniali wybrane potrawy pod względem „problematyczności” na skali 1 – 7.

Co się okazało?

Zgodnie z przewidywaniami, najbardziej uzależniające produkty okazały się być wysoko przetworzone, bogate zarówno w cukier jak i tłuszcz. W pierwszym badaniu (z udziałem studentów) pierwsze dziesięć miejsc na liście uzależniających produktów zajmowały tłuste, bogate w cukry proste przekąski. Nieco starsi badani z drugiego eksperymentu odpowiedzieli tylko odrobinę inaczej – za bardzo uzależniające uznali napoje gazowane (ubogie w tłuszcz choć, oczywiście, z wyjątkowo wysoką zawartością cukru) oraz ser, który zamykając dziesiątkę najbardziej uzależniających przekąsek znalazł się na niej jako jedyny produkt nieprzetworzony i ubogi w cukry.

Jakie produkty uznano za najbardziej uzależniające?

Studenci do pierwszej piątki zakwalifikowali:
1. Czekoladę
2. Lody
3. Frytki
4. Pizzę
5. Ciastka

Badani z drugiego eksperymentu wybrali:
1. Pizzę
2. Czekoladę
3. Chipsy
4. Ciastka
5. Lody

Ostatnie miejsca (i tytuł najmniej uzależniających przekąsek) zajęły za to: fasola, ogórek i marchewki – wszystko, naturalnie, w wersji bez sosów czy dipów.

Czy kobiety i mężczyźni różnili się w swoich oszacowaniach?

Okazało się, że wskaźnik YAFUS (zachowań związanych z uzależnieniem od jedzenia) jest pozytywnie skorelowany z BMI ale nie z płcią. Jedyną istotną różnicą między płciami był fakt, że mężczyźni częściej niż kobiety zgłaszali problemy z nieprzetworzonym jedzeniem (np. serem lub stekami) co zdaniem badaczy sugeruje, że mężczyźni mogą łatwiej uzależniać się od szerszej grupy produktów.

Naturalnie nikt jeszcze nie postuluje by zakazać sprzedaży pizzy lub zabronić niepełnoletnim konsumpcji chipsów. W dodatku jedno badanie nie wystarczy aby przekonać, że pewne potrawy mogą uzależniać. Warto jednak pamiętać, że np. palenie tytoniu w latach 40-tych reklamowano z wykorzystaniem lekarzy jako zdrową formę odreagowania stresu i przez wiele lat nie sprawdzano jaki ma ono wpływ na nasze zdrowie.

Więcej informacji:
Schulte EM, Avena NM, Gearhardt AN (2015) Which Foods May Be Addictive? The Roles of Processing, Fat Content, and Glycemic Load. PLoS ONE 10(2): e0117959. doi:10.1371/journal.pone.0117959
PEŁNY TEKST ARTYKUŁU
Print Friendly, PDF & Email
Total
0
Shares
5 comments
  1. Anna Wirecka w swoim artykule bardzo zwięźle i trafnie streściła badania dotyczące produktów spożywczych, które mogą być uzależniające. Całość została napisana jasno i czytelnie tak aby każdy odbiorca mógł ją zrozumieć. Autorka podała szczegółowe dane związane z ilością osób biorących udział w eksperymencie lecz niestety ominęła informacje takie jak wiek czy sposób w jaki zostali oni zakwalifikowani do badania. Studenci zostali z rekrutowani za pomocą ulotek na terenie kampusu lub z puli przedmiotu Wprowadzenie do psychologii. Pierwsi z nich otrzymywali rekompensatę w wysokości 20 dolarów. Natomiast drudzy otrzymywali punkty za swój czas. Uczestnicy byli w wieku od 18 do 23 lat.
    Artykuł nie zawiera też informacji o tym, że fakty dotyczące odżywiania zebrano ze strony http://www.nutritiondata.com lub z innych stron internetowych firm spożywczych i na podstawie średniego rozmiaru porcji. Artykuły spożywcze były wyświetlane w kolorze na białym tle i były jednakowej wielkości. Jest to niezwykle ważna informacja ponieważ produkty spożywcze różnią się od siebie wielkością i gdyby pokazywano je w ich naturalnym rozmiarze mogłoby to zakłócić wynik doświadczenia.
    W omawianym badaniu drugim autorka pominęła również informacje dotyczące sposobu z rekrutowania badanych. Odbyło się to za pomocą strony internetowej AmazonTurk(MTurk) i zarówno tym wypłacono 0,40 dolara za ich poświęcony czas. Została podana skala problematyczności od 1-7, która niezbyt precyzyjnie przedstawia jej założenia. Skala ta miała oznaczać wzrastający ciąg problematyczności wraz z wzrastającym ciągiem cyfr.
    Należy jednak zwrócić szczególną uwagę na wyciągnięte wnioski, które mówią, że jeszcze potrzeba wykonania wielu badań aby móc ostatecznie stwierdzić, które produkty mogą uzależniać. Takie obserwacje dokonuje się przez wiele dekad(tak jak w przypadku papierosów).
    Julia Jasik

  2. I teraz pytania:
    Czy korporacje produkujące paszę dla frajerów celowo dodają do produktów czegoś co “pomaga” w uzależnieniu?
    A jeśli nic nie dodają, to czy mają świadomość, że ich produkty są uzależniające, ale działają w dobrej wierze że to “naturalna” reakcja i nie z ich winy?
    Czy podczas badań ustalono związek pomiędzy uzaleznieniami i cukrem oraz tłuswzczami w sposób fizjologiczny czy jedynie na zasadzie koincydencji?

Comments are closed.

Related Posts
Czytaj dalej

O cholera…

cholera musiała się u nich pojawić. Wydawało się, że są bezpieczni, bo wbrew niektórym opiniom, akurat cholery się…