Pokolenie uzależnione od samooceny

man holding camera bending down in grayscale photography

Dzisiejszy nastolatek żyje w świecie tak innym i odmiennym od tego, który istniał kiedyś, że pytanie o to co jest dla niego najważniejsze, może pozostać bez odpowiedzi. Obyci z technologią, kreowani przez reklamy, niepamiętający czasów gdy Internet był dostępny tylko nocą, a telefony przypominały cegłówki, według amerykańskich badaczy mogą być uzależnieni – jednak nie od pieniędzy, seksu czy alkoholu, a od wysokiej samooceny.

Brad Bushman oraz jego zespół postanowili sprawdzić, czy istnieje prawdopodobieństwo, że dzisiejsze pokolenie dziewiętnastolatków uzależnione jest przede wszystkim od wysokiej samooceny. W dwóch eksperymentach badaczom udało się wykazać, że młodzi ludzie cenią dobre mniemanie o sobie bardziej niż seks, pieniądze, ulubione jedzenie, alkohol czy spotkanie z przyjacielem. Cechami osobowościowymi, które wzmacniają to zachowanie okazało się przekonanie o tym, że należą im się dobre rzeczy oraz pogląd na temat dużej wartości samooceny.

W pierwszym eksperymencie udział wzięło 130 amerykańskich studentów, którzy w pierwszej kolejności wypełniali kwestionariusz nasilenia cech narcystycznych. W następnym zadaniu wykorzystano zaprojektowaną do mierzenia uzależnienia od narkotyków i innych przyjemnych rzeczy skalę, która pozwala określić, w jakim stopniu osoba lubi daną rzecz, a w jakim jej pragnie.

Studenci proszeni byli aby pomyśleć o ulubionym jedzeniu, aktywności seksualnej oraz doświadczeniach, które budowały ich samoocenę. Później każdą z tych nagród mieli ocenić na dwa sposoby: lubienia (np. jak przyjemnie byłoby zjeść ulubiona potrawę) oraz pragnienia (np. jak bardzo chciałbym/chciałabym uprawiać seks).

Czy portale społecznościowe mogą pośredniczyć w uzależnieniu od dobrej samooceny?

Na koniec zastosowano ciekawy wskaźnik behawioralny, ponieważ studenci wypełnili test zdolności intelektualnych. Każdego z uczestników poinformowano, że jeśli poczeka 10 minut (poświęcenie czasu) jego wynik zostanie policzony specjalnym algorytmem, który zazwyczaj daje wysokie rezultaty (zwiększenie samooceny).

Amerykański nastolatek ceni sobie ulubione doświadczenia związane z budowaniem samooceny bardziej niż ulubioną potrawę czy – to jest mocne – seks. Lubienie każdej z nagród przewyższało stopień pragnienia jej, jednak w przypadku samooceny różnica była najmniejsza. Jeżeli chodzi o zachowanie, to wyniki pokazały, że im wyższa była różnica między pragnieniem samooceny, a jej lubieniem, tym chętniej badany był gotowy poczekać 10 minut aby uzyskać lepszy wynik w teście inteligencji. Jedyna różnica międzypłciowa dotyczyła seksu: panowie cenili go bardziej niż panie.

Wykluczając alternatywne wyjaśnienia dotyczące nagród, które same w sobie podwyższają samoocenę, badacze w drugim eksperymencie ,oprócz opcji z pierwszego badania, dodali nowe w postaci otrzymania czeku za pracę (sukces w życiu), spotkanie z przyjacielem (przynależność społeczna) oraz to co studenci lubią najbardziej czyli picie alkoholu. Dodatkowo kontrolowano kiedy ostatnio uczestnicy doświadczyli każdej z wymienionych nagród.

Próba 152 amerykańskich studentów zreplikowała wyniki pierwszego badania, stawiając samoocenę ponad wszystkie inne nagrody. Mało tego uzyskany wynik nie zależał od tego, kiedy ostatnio uczestnicy otrzymali każdą z gratyfikacji. Po raz kolejny lubienie nagród przewyższało ich pragnienie, jednak najmniejsza różnica dotyczyła samooceny, pieniędzy oraz przyjaciół. Niemniej w przypadku samooceny stosunek między lubieniem, a pragnieniem był mniejszy niż w sytuacji otrzymania czeku lub spotkania z przyjacielem.

Różnica między lubieniem nagród, a ich pragnieniem jest kluczowym elementem obu badań, ponieważ jednym ze wskaźników uzależnienia jest fakt, że ludzie pragną czegoś bardziej niż to lubią. Przykładem takiego uzależnienia są narkotyki, których potrzeba zażycia z czasem jest coraz mocniejsza, gdyż dochodzi do sensytyzacji (uwrażliwienia) regionów mózgu odpowiedzialnych za zaspokajanie danej potrzeby, jednak nie zwiększa to jej lubienia (Robinson & Berridge, 2003).

Minimalne różnice między lubieniem a pragnieniem samooceny sugerują więc, że dzisiejsze pokolenie młodych ludzi może być od niej uzależnione. Nie jest to zaskakujące, ponieważ wielu badaczy określa samoocenę jako fundamentalną potrzebę każdego człowieka, ważniejszą niż jedzenie czy seks (Allport, 1955; Maslow, 1968; Rosenberg, 1979).

Dodatkowym wzmocnieniem tego efektu może być kultura, która poprzez reklamy uczy nas, że jesteśmy najważniejsi, najwspanialsi i najbardziej wyjątkowi. Wystarczy choćby wspomnieć takie slogany reklamowe jak: „Jesteś tego warta” – L’Oreal, „Zasługujesz na najlepsze” – Fiat czy „Zmieniamy się dla Ciebie” – PZU, o różnych poradnikach budujących naszą wyjątkowość nie wspominając.

Oczywiście głównym ograniczeniem przedstawionych badań są bariery kulturowe. Nie wiemy, czy europejski lub azjatycki nastolatek pragnie tego samego co amerykański, wiemy jednak, że osoby z kultur indywidualistycznych cenią możliwość poprawienia samooceny bardziej niż ludzie z kultur kolektywistycznych (Heine & Hamamura, 2007).

Bardzo prawdopodobne, że jeśli dzisiejsze pokolenie dziewiętnastolatków pragnie wysokiej samooceny bardziej niż ją lubi, będzie stosować strategie pozwalające ją osiągnąć. Już teraz wiemy, że kobiety i mężczyźni cenią samoocenę bardziej niż jedzenie i seks. Oczywiście powinniśmy cieszyć się dobrymi rzeczami w życiu, jednak nie tak bardzo, żeby pragnienie przewyższało ich poziom lubienia – piszą autorzy. W konsekwencji możemy stać się niewolnikami uzależnionymi od wysokiej samooceny.

Więcej informacji:
(C) zdjęcie unsplash.com
Crocker J (2010). Sweets, Sex, or Self-Esteem? Comparing the Value of Self-Esteem Boosts with Other Pleasant Rewards. Journal of personality PMID: 21204844
Print Friendly, PDF & Email
Total
0
Shares
4 comments
  1. Jednym ze źródeł w kształtowaniu tożsamości przez młodego człowieka są informacje o nim samym, jakie dostaje od otoczenia- głównie od innych ludzi, w tym także informacje dotyczące jego atrakcyjności
    (być może nawet głównie te informacje). Wciąż jeszcze niepewna, chwiejna struktura “ja” poszukuje potwierdzenia swoich przypuszczeń- “chłopcy się mną interesują, no to jestem ładna.”. Pewnie- “cały świat” nam teraz mówi, jacy wyjątkowi jesteśmy, gdyby do tego dodać jeszcze fakt, że zwykle i tak spostrzegamy siebie w korzystniejszym świetle, to już droga do uzależnienia od wysokiej samooceny wydaje się być bliska. Bardzo ciekawy tekst :). Mam nadzieje, że w przyszłości badacze pochyla się bardziej nad wypływem, jakie na to zjawisko ma cyberprzestrzeń- od facebooka, przez Instagram, na Snapchacie kończąc .

  2. Ciekawe badanie, mam tylko jedną wątpliwość: jeśli mówimy, że dzisiejsze pokolenie jest bardzo nastawione na samoocenę, to w moim rozumieniu powinna być stworzona grupa kontrolna osób starszych, która pokazałaby, że faktycznie wśród młodzieży istnieje taka tendencja. A w zasadzie to najlepiej, gdyby prowadzono badania długofalowe, np. na nastolatkach w latach 80 czy 90, bo w zasadzie jak możemy stwierdzić, że tylko współczesna młodzież ma takie potrzeby. Być może wcześniejsze pokolenia też je miały. Takie badania porównawcze byłyby by bardzo ciekawe, a jednocześnie pozwalałyby na otrzymanie bardziej ugruntowanych w swoim założeniu wyników. Te aktualne bez wątpienia też są, jednak mam poczucie niedosytu i nie potrafię do końca uznać je za takie, które zbadały to, co miały zbadać.

    1. Jednak oglądając taki na przykład program “Top Model”, gdzie występują piękne dziewczyny, można zauważyć, że w dzisiejszym świecie młodzi ludzie są bardziej skupieni na swoich kompleksach, że nawet ładne kobiety wolą wierzyć w to, że są brzydkie, niż w to, że mają wartość.

Comments are closed.

Related Posts
Czytaj dalej

Zarost pożądany

Naukowcy znaleźli powód, dla którego mężczyźni powinni unikać maszynek do golenia. Nick Neave i Kerry Shields z Northumbria…