Radosny galop myśli

Nie ma nic zaskakującego w stwierdzeniu, że to, o czym myślimy, ma wpływ na nasz nastrój. Rozmyślanie o udanej randce u większości ludzi (zwłaszcza tych owładniętych pokwitaniową burzą hormonów) wywołuje uczucia pozytywne, zaś myśl o wiosennych porządkach domowych niejednego wpędza w przygnębienie. Okazuje się jednak, że nie tylko treść myśli, ale także tempo w jakim myślimy może mieć wpływ na nasz nastrój. Taka tezę udowadniają psychologowie Emily Pronin z Princeton University i Daniel Wegner z Harvard University.

Na trop badania zależności między szybkością myślenia a nastrojem zaprowadziła badaczy obserwacja pacjentów w szpitalu psychiatrycznym. Przyglądali się osobom cierpiącym na zaburzenia hipomaniakalne, potocznie zwane manią*.

Badaczy zainteresowała zależność między tak typowymi dla manii uczuciami euforycznymi a towarzyszącą im gonitwą myśli. Podobną zależność można zaobserwować można również u zdrowych osób. doświadczenie “lawiny myśli” to zjawisko powszechne, które odczuwamy np. podczas podejmowania ważnej decyzji w krótkim czasie lub gdy doświadczamy poczucia, że wpadliśmy na znakomity pomysł i wszystkie elementy, które się na niego składają, nagle łączą się w naszym umyśle niczym puzzle.

Jeśli kiedyś doświadczyłeś takiego stanu, doskonale wiesz, że towarzyszył mu wzmożony nastrój, ożywienie i zapał. Innym, znanym z codziennego życia, przykładem na współzależność tempa i nastroju jest… muzyka. W porannych audycjach radiowych puszcza się zazwyczaj szybką muzykę, która pobudza i poprawia humor słuchaczom. Za to żadna szybka melodia nie wycisnęłaby łez widzom legendarnej “Casablanki” tak skutecznie jak cudownie kojąca i powolna (!) “As Time Goes By” w wykonaniu Dooleya Wilsona.

Badacze postanowili więc sprawdzić empirycznie odpowiedź na pytanie: “Czy myślenie w szybkim tempie poprawia nastrój?”. W tym celu zaprosili do badania 144 studentów z Princeton University. Każdy badany zasiadał przed komputerem a na ekranie wyświetlały się po kolei literki, tworzące słowa, a ostatecznie całe zdania. Zadaniem badanych było odczytywanie ich na głos.

Wyniki badań Pronin i Wegnera, sugerują, że wiele objawów manii może być produktem ubocznym szybkiego tempa myślenia, a nie, jak do tej pory sądzono, pozytywnego nastroju.

Każdy badany czytał łącznie serię 60 pełnych zdań. U połowy badanych na ekranie pojawiały się wyłącznie zdania pozytywne ( np. “czuję się dziś świetnie!”), a u połowy wyłącznie zdania negatywne (np. “Chcę iść spać i nigdy się nie obudzić.”). Tym samym badanych wprowadzano w pozytywny lub negatywny nastrój. Ponadto, a raczej przede wszystkim, w badaniu zastosowano również manipulację tempem prezentacji owych zdań. U części badanych literki na ekranie pojawiały się w bardzo szybko (jedna literka na 40 milisekund), a u innych w wolnym tempie (jedna literka na 170 milisekund).

Tym sposobem, badani w warunku szybkim zmuszeni byli do szybkiego czytania (mniej więcej dwa razy szybszego niż w przypadku zwykłego tempa czytania), zaś badani w warunku wolnym czytali dwa razy wolniej niż w normalnej sytuacji. Po zakończeniu odczytywania zdań, badani odpowiadali pisemnie na kilka pytań. Opisywali, czy ich tempo myślenia podczas zadania z komputerem było szybkie czy wolne, a także oceniali swój obecny nastrój, poziom energii, poczucie siły i kreatywności oraz poczucie własnej wartości.

Tak jak zakładali badacze, osoby, które czytały zdania szybko (a tym samym szybko myślały), przejawiały potem lepszy nastrój, niż osoby czytające w wolnym tempie. Co więcej, szybkie tempo myślenia poprawiło nastrój zarówno badanym, którzy czytali zdania pozytywne jak i tym, którzy czytali zdania negatywne. Dodatkowo, “szybkomyślący” badani deklarowali, że czują się bardziej kreatywni, silniejsi i mają więcej energii, niż “wolnomyślący”.

Wyniki uzyskane w tym badaniu niosą bardzo ważne wnioski dla psychologów klinicznych i psychiatrów. Według powszechnie używanej klasyfikacji zaburzeń psychicznych Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego – DSM-IV, większość zaburzeń psychicznych dzielimy na dwie kategorie: na zaburzenia nastroju/ afektywne (np. mania, depresja) oraz zaburzenia myślenia/poznawcze (np. schizofrenia). Dotychczas sądzono, że mania zaliczana jest do zaburzeń afektywnych (podniesiony nastrój i jego konsekwencje), tymczasem wyniki badań Pronin i Wegnera, sugerują, że wiele objawów manii może być produktem ubocznym szybkiego tempa myślenia, a nie, jak do tej pory sądzono, pozytywnego nastroju.

* Mania to afektywne zaburzenie psychiczne. Cechuje się zespołem objawów, które można podzielić na cztery grupy:

  • emocjonalne (nastrój wzmożony, euforyczny)
  • poznawcze (wielkościowy charakter myśli, gonitwa myśli, zawyżona samoocena)
  • motywacyjne ( nadmierne pobudzenie, nadaktywne zachowanie)
  • somatyczne (obniżona potrzeba snu, nadmierne potrzeby seksualne).

Więcej o zaburzeniach maniakalnych.

Więcej informacji:
(C) Zdjęcie unsplash.com
Pronin, E., & Wegner, D. M. (2006). Manic Thinking: Independent effects of thought speed and thought content on mood. Psychological Science, 17 (807-813).

O rezultatach eskperymentów Wegner i Pronin i donosiliśmy już w telegraficznym skrócie nabadania.net w 2006 roku: https://www.badania.net/2006/10/30/szybkie-myslenie-poprawia-nastroj/

Print Friendly, PDF & Email
Total
0
Shares
Related Posts