Ile miejsca zajmuje czas?

Chwilom z własnego życia symbolicznie przydzielamy więcej przestrzeni niż tym samym momentom z życia innych osób – wynika z badań opublikowanych na łamach PloS ONE.

O czasie często mówimy w kontekście przestrzeni i wykonywanych w niej działań. Powtarzamy „patrząc w przyszłość”, „iść z duchem czasu”. Niektórzy zwykli też zostawiać przeszłość za sobą i czekać na to, co przyniesie los. Takie metafory pozwalają nam zrozumieć coś tak nieuchwytnego jak czas. Badania pokazują, że ludzie w krajach, w których pisze się od lewej do prawej strony, wiążą przyszłe wydarzenia z prawą stroną przestrzeni. W innych badaniach, amerykańskie dzieci (piszące od lewej do prawej) umieszczały codzienne wydarzenia (np. śniadanie, obiad i kolację) od lewej strony przestrzeni do prawej, podczas gdy dzieci arabskie (piszące od prawej do lewej) odwrotnie.

Każdy z nas ma swoją indywidualną linię czasu, na której umieszcza różne zdarzenia. Nasuwa się pytanie – czy wszystkie są reprezentowane na niej w podobny sposób? Ile miejsca w przestrzeni zajmuje czas?

Brittany Christian z University of Aberdeen oraz jej współpracownicy postanowili odpowiedzieć na to pytanie, przeprowadzając dwa interesujące badania. W pierwszym z nich wzięło udział 60 uczestników w wieku od 18 do 32 lat. Naukowcy położyli przed badanymi 36-centymentową podziałkę, która miała być hipotetyczną osią czasu. Jej środek został oznaczony jako “teraz”. Część uczestników zostało poproszonych o narysowanie na podziałce dat swoich urodzin – obchodzonych ostatnio i tych, które będą świętować w najbliższej przyszłości. Druga grupa robiła to samo w imieniu przyjaciela będącego w podobnym wieku. Trzecia grupa – w imieniu nieznanej im osoby, która dzieliła ich datę urodzenia.

Okazało się, że uczestnicy rysujący na podziałce swoje własne urodziny, pozostawiali większą odległość między datą poprzednich i kolejnych urodzin (M = 47,2 mm) w porównaniu z osobami, które oznaczały urodziny przyjaciela (M = 30,8 mm) i nieznajomego (M = 14,3 mm). „Wydarzenia z własnego życia są dla nas szczególnie ważne, dlatego przydzielamy im więcej przestrzeni fizycznej” – piszą badacze. Jesteśmy dla siebie centrum świata i z własnym życiem wiążemy więcej myśli, uczuć i wspomnień niż życiem jakiejkolwiek innej osoby.

Rysunek przedstawia prezentowaną uczestnikom symulację przestrzeni kosmicznej

W drugim badaniu 63 uczestników (od 18 do 32 lat) obserwowało ekran monitora, na którym na czarnym tle przemieszczały się białe kropki symulujące przestrzeń kosmiczną (zob. rysunek obok). Poruszające się punkty, w zależności od grupy, tworzyły wrażenie ruchu w przestrzeni do tyłu albo do przodu. Badani, korzystając z klawiatury, mieli podróżować tym „wehikułem czasu” aż do osiągnięcia daty przeszłych i przyszłych urodzin (10 lat w przód i w tył w stosunku do chwili obecnej). Podobnie jak w pierwszym badaniu, pierwsza grupa myślała o własnych urodzinach, a dwie pozostałe – przyjaciela i nieznajomego.

Zgodnie z przewidywaniami, uczestnicy podróżowali w przestrzeni najdalej, zarówno 10 lat wstecz, jak i 10 lat do przodu, jeśli myśleli o własnych urodzinach.

Naukowcy twierdzą, że ich wyniki mogą pomóc czytelnikom w przezwyciężeniu powszechnej skłonności do nieumiejętnego zarządzania swoim czasem. Fakt, że nasz własny czas zajmuje w naszych umysłach więcej przestrzeni, może prowadzić do złudnego poczucia, że potrafimy zrobić więcej w danym okresie czasu niż jesteśmy w stanie.

Więcej informacji:
Christian, B. M., Miles, L. K., & Macrae, C. N. (2012). Your space or mine?: Mapping self in time. PloS one, 7(11), DOI: 10.1371/journal.pone.0049228
[button size=small style=square color=gray align=none url=http://www.plosone.org/article/info:doi/10.1371/journal.pone.0049228]PEŁNY TEKST ARTYKUŁU[/button]
Print Friendly, PDF & Email
Total
0
Shares
2 comments
  1. “amerykańskie dzieci (piszące od lewej do prawej) umieszczały codzienne
    wydarzenia (np. śniadanie, obiad i kolację) od lewej strony przestrzeni
    do prawej, podczas gdy dzieci arabskie (piszące od prawej do lewej)
    odwrotnie.” – a Japończycy piszą od góry do dołu… to jak to jest u nich?

    1. Powojenni Japończycy w większości piszą od lewej do prawej (http://en.wikipedia.org/wiki/Japanese_writing_system), ale na Twoje pytanie odpowiedź dał prof. Neil MacRae z Uniwersytetu w Aberdeen, testując osoby dwujęzyczne posługujące się angielskim (z lewej do prawej) i mandaryńskim (z góry na dół). Jak się okazało się, w zależności od tego do jakiej kultury odnosiło się zadanie do szeregowania (starzenie się Brada Pitta lub Jeta Li) używali, stosownie do kontekstu, albo orientacji poziomej albo pionowej. Więcej informacji na stronie profesora MacRae http://www.abdn.ac.uk/psychology/people/details/c.n.macrae

Comments are closed.

Related Posts