Wymarzona twarz robota

Roboty, czy tego chcemy, czy nie, zajmują coraz więcej przestrzeni w naszym życiu. Badacze z Politechniki w Georgii sprawdzili, jak powinien wyglądać robot, aby pracujący z nim ludzie czuli się najbardziej komfortowo.

Roboty w roli pacjentów edukują przyszłych lekarzy, a także opiekują się starszymi lub chorymi ludźmi. W niedalekiej przyszłości drony mogą zastąpić kurierów dostarczających nam paczki. Musimy więc pogodzić się z myślą o zwiększającej się obecności robotów w naszym otoczeniu. Akanksha Prakash (doktorantka Georgia Institute of Technology) postanowiła sprawdzić, jaką twarz robota chcielibyśmy widzieć: ludzką (nie do odróżnienia od prawdziwej), charakterystyczną dla robota (posiadającą oczy i nos i/lub usta, ale nie do pomylenia z ludzką twarzą), czy też twarz stanowiącą mieszaninę tych dwóch typów.

Badanych podzielono na dwie grupy: młodszych (18-23 lata) oraz starszych (65-75 lat). Każdy wybierał jego zdaniem najlepszą twarz dla robota w zależności od zadań, jakie miałaby wykonywać maszyna: opiekowanie się chorym, sprzątanie, doradztwo finansowe i dotrzymywanie towarzystwa.

Jak się okazało, wiek miał wpływ na deklaracje ankietowanych. Młodzi dorośli częściej preferowali twarz klasycznego robota. Tej grupie zależało na wyraźnej granicy pomiędzy robotem a człowiekiem (np. tłumaczyli: „nie chciałbym pomylić robota z prawdziwą osobą”). Uznawali oni również prezentowane maszyny za „słodkie” i „urocze”. Starsi badani natomiast zdecydowanie woleli (56% odpowiedzi), by urządzenie miało ludzką twarz. Uzasadniając swój wybór, tłumaczyli, że widok krzątającego się po domu robota byłby dla nich nienaturalny. Z większą łatwością przyzwyczailiby się do urządzenia przypominającego człowieka. Ta grupa częściej też oceniała klasyczne roboty jako „dziwne” i „kosmiczne”. Robot o rysach będących mieszanką człowieka i robota cieszył się najmniejszą popularnością. Ten wariant był jednak wybierany częściej przez młodszych badanych.

Opinie różniły się też w zależności od zadania, jakie miałoby wykonywać urządzenie. Dla młodszych badanych wygląd robota, który prowadziłby doradztwo finansowe, powinien być wypadkową cech robota i człowieka. Starsi badani preferowali doradcę o ludzkich rysach. Co ciekawe, obie grupy zdecydowanie wolały, żeby robot pełniący funkcję opiekuna nie posiadał żadnych ludzkich rysów. Naukowcy uważają, że w tego typu intymnych momentach, jak pomoc w ubieraniu się czy kąpieli, zdecydowanie bardziej komfortowo jest przebywać w towarzystwie maszyny niż żywego człowieka.

Jak można wytłumaczyć taką różnicę w preferencjach pomiędzy grupami wiekowymi? Faktem jest, że starsi uczestnicy spędzili dzieciństwo w otoczeniu mniejszej ilości technologii. Natomiast młodzi od dziecka otoczeni byli komputerami, komórkami i innymi wynalazkami techniki. Stąd ci drudzy mogli być bardziej oswojeni z “technologicznym” wyglądem robota. – A może wraz z upływem czasu wolimy widzieć wokół siebie przyjazne, ludzkie twarze? – zastanawiają się naukowcy.

Więcej informacji: Prakash, A., Rogers, W. A. (2013). Younger and Older Adults’ Attitudes Toward Robot Faces: Effects of Task and Humanoid Appearance. Proceedings of the Human Factors and Ergonomics Society Annual Meeting, 57: 114-118.
Zdjęcie (C) www.flickr.com by meifembot
Print Friendly, PDF & Email
Total
0
Shares
One comment
  1. A czy ktoś wziął pod uwagę że roboty dla starszego pokolenia to Science Fiction?!
    Ci ludzie byli straszeni, buntem robotów, awariami robotów, lub wprost przeciwnie obiecywano im raj w zrobotyzowanym świecie.
    W pewnym momencie wszystko co tyczyło się robotów (łącznie z robotami przemysłowymi) stało się kiczem i obciachem.
    Obecnie od co najmniej 25 lat takiej literatury się nie pisze, nie kręci się takich filmów (jeden wyjątek potwierdzający regułę). Zatem młodsi nie mają co do robotów ŻADNYCH uprzedzeń w przeciwieństwie do starszych.

Comments are closed.

Related Posts