Zdrowe wierzenia

Pozostając w temacie mierzalności efektów wiary: Jeremy Kark z zespołem porównał dane śmiertelności z 16 lat dotyczące 3900 Izrealczyków przynależących do jedenastu kibuców religijnych z członkami jedenastu kibuców świeckich. Jak się okazało, członkowie kibuców religijnych żyli dłużej od mieszkańców kibuców świeckich. Co więcej zależność ta utrzymywała się przy uwzględnieniu takich zmiennych jak płeć, wiek czy różnice ekonomiczne.

W innych badaniach, przez 6 lat obserwowano 3968 starszych obywateli Północnej Karoliny. Badacze raportują, że spośród osób uczęszczających do kościoła przynajmniej raz w tygodniu, zmarło 23 procent osób, w porównaniu do 37 procent uczęszczających do kościoła nieregularnie. Paul Wink i Michele Dillon przeprowadzili badania nad powiązaniem między religijnością a zaangażowaniem komunalnym i społecznym. Z ustaleń naukowców wynika, że osoby wierzące częściej i lepiej komunikują się z wieloma pokoleniami swoich rodzin. W telefonicznej ankiecie przeprowadzonej przez profesora Edwarda Dienera na losowo wybranych abonentach, okazało się, że przekonania religijne (wiara w Boga i duszę) istotnie korelowały z deklarowanym zadowoleniem z życia.

Zdaniem psychologów Ingrid Schafer i Mortona Kinga ludzie wierzący i niewierzący, doświadczają średnio podobnej ilości stresu, ale religia pomaga tym pierwszym lepiej radzić sobie z jego oznakami. Wiele przekonań religijnych (np. “Bóg jest towarzyszem niedoli”, „W modlitwie znajdziesz oparcie”) pomaga ludziom radzić sobie z wydarzeniami traumatycznymi. Badania prowadzone na pacjentach po transplantacji nerek wykazały, że chorzy, którzy korzystali z metod religijnych deklarowali silniejsze poczucie kontroli i siły do radzenia sobie z chorobą. Religijne metody walki ze stresem prognozują również lepsze samopoczucie i zdrowie psychiczne wśród pacjentów u których wykryto nowotwór. W przypadku śmierci bliskiego przyjaciela, religijność koreluje z poczuciem wsparcia społecznego i pozytywnej reinterpretacji faktów. Neal Krause z Uniwersytetu w Michigan przekonuje, że osoby starsze, mniej wykształcone, polegają niemal wyłącznie na religijnych metodach radzenia sobie ze stresem.

Print Friendly, PDF & Email
Total
0
Shares
2 comments
  1. Nie kwestionując terapeutycznej roli modlitwy/pozytywnego myślenia, bo te wydają się być dobrze udokumentowane, to badanie sprawdzające umieralność w zależności od częstości uczęszczania do kościoła brzmi jak klasyczny przypadek mylenia korelacji z przyczynowością: po prostu osoby, które były w gorszym stanie zdrowia, czuły się słabsze i w efekcie rzadziej uczęszczały do kościoła oraz szybciej umierały. Nie znaczy to jednak, że umierały szybciej, bo nie chodziły do kościoła :)

    1. Zgadza się. Niech uwaznych czytelnikow nie myli jednokierunkowy ton interpretacji – wszystkie z przywolywanych tu korelacji da nalezy w podobny sposob kwestionowac i interpretowac w obie strony!

Comments are closed.

Related Posts